KRYTERIUM OCENY
|
ONA
|
ON
|
FABUŁA
|
||
DIALOGI –
GRA AKTORSKA
|
||
REALIZACJA
POMYSŁU
|
||
POD KĄTEM
GATUNKU
|
||
PRZYJEMNOŚĆ
Z OGLĄDANIA
|
||
PLUSY
|
+
wybór motywu pod złamane życie głównego bohatera
|
+
oryginalny sposób przedstawienia wiary w Boga
|
MINUSY
|
-
gra aktorska!!!!
-
moralizatorstwo
|
-
nudny
-momentami
bardzo nudny
|
niedziela, 12 marca 2017
Bóg
jest ciemnoskórą, starszą kobietą mieszkającą w chatce pośrodku
niczego. Tym jednym zdaniem właśnie narobiłam sobie masę wrogów
wśród wierzących czytelników. Spokojnie – tak naprawdę jest
skośnooką, młodą kobietą i młodym mężczyzną w typie
muzułmanina. Wszystkimi naraz i żadnym z nich jednocześnie.
Istnieje przecież w trzech postaciach, prawda? Tak naprawdę może
być dowolnie każdym, tak abyś czuł się przy nim komfortowo. Biję
przy tym od niego – w sensie Boga – miłość absolutna, spokój
i determinacja. „Chata” (ang. The Shack / reż.
Stuart Hazeldine) to ciekawe
przeżycie dla nie do końca sprecyzowanej grupy odbiorców. [ON:
Film może wierzących albo zachwycić, albo irytować treścią.
Podobnie jak osoby niewierzące albo go wyśmieją, albo doznają
refleksji na temat wiary.]
„Chata”
- film określany mianem dramatu
sięga do naszych najgłębszych uczuć takich jak chociażby smutek,
a przede wszystkim współczucie. Jednocześnie jest niestety słaby
fabularnie – nawet dla osób absolutnie oddanych wierze, które nie
powinny spodziewać się powtórki z Pasji.
Aktorzy : Bóg – Octavia Spencer/Graham Greene, Duch Święty
(Sarayu) – Sumire
Matsubara, Syn Boży – Avraham Aviv Alush, wczuwając się w
odgrywane emocje zapomnieli chyba, że mają również do dyspozycji
dialogi! Na miłość boską, tak trochę nawiązując do tematyki,
to nie jest film niemy żeby grać ekspresyjnie mimiką. Przez
„ekspresyjnie” mam na myśli – o dużo za bardzo, choć średnio
to po polsku, to jednak oddaje moje odczucia w 100%. Ciężko
poczuć sympatię do któregokolwiek bohatera. Nie mniej jednak –
wzruszył mnie czego wypierać się nie zamierzam. Porusza dość
delikatny temat straty, a to samo w sobie tematycznie jest tkliwe.
[ON:
Sama
„Chata” jest adaptacją książki
o tym samym tytule. Film
poruszył ciekawy, bardzo trudny temat
– wiara i postrzeganie Boga w obliczu ziemskiej tragedii.
Realizacja
mnie niestety nie porwała, wiele
scen się niesamowicie dłużyło.
Należy
jednak oddać
reżyserowi,
że faktycznie skłonił do chwilowej
refleksji, pytanie czy to wystarczające, aby spodobał się film w
którym roiło się od słabych momentów?].
średnia ocen 4,7
czyli... można obejrzeć!
Tags:
5/10- można obejrzeć,
dramat,
fantasy,
film na wieczór,
film na wieczór we dwoje,
obyczajowy,
recenzuje ONA,
religijny,
zagraniczne
Słów kilka o Ona i On Unknown
Film idealny i dla każdego nie istnieje. Ze świecą szukać również takiego zasługującego na miano odpowiedni na wieczór we dwoje, gdyż prócz oczywistych różnic we wszystkim, kobiety od mężczyzn różni również gust filmowy. Stąd wybór czegoś na wieczór z ukochanym to nieraz walka na śmierć i życie oraz wieczne kompromisy. Wyruszyliśmy więc w podróż, za i dla Was, aby filmy GODNE obejrzenia we wieczór we dwoje znaleźć, zrecenzować i poddać Waszej ocenie... Brzmi dobrze? :) Pamietajcie, że tylko u nas znajdziecie recenzje w dwugłosie w postaci męsko-damskiej dyskusji!
Etykiety:
5/10- można obejrzeć,
dramat,
fantasy,
film na wieczór,
film na wieczór we dwoje,
obyczajowy,
recenzuje ONA,
religijny,
zagraniczne
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie jestem świeżo po lekturze książki, która bardzo mi się podobał ;) na obejrzenie filmu czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńTo może być jeden z wielu filmów, których ekranizacja twórcom nie wyszła, a miał potencjał. Ocenię, gdy sięgnę po książkę.
UsuńONA.
On mnie nie przekona, sama muszę obejrzeć film. ale najpierw książka. dlaczego po prawej stronie notki urywa się tekst? czy to nie kwestia poprzesuwania szablonu? pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńCały czas walczymy z dostosowaniem szablonu 😞 kwestia ucinania jednej literki jest póki co wielką niewiadomą...
Usuńw takim razie życzę powodzenia :D ja korzystam ze zwykłego szablonu bloggera i na szczęście nie mam takich problemów. myślałam, że obserwowałam Waszego bloga. jeśli to jakimś sposobem znikło to już naprawiłam, nie wiem o co chodziło :D ja nic nie usuwałam :D pozdrawiam :)
UsuńOstatnio znajoma osoba mi go polecała. Choć rzadko oglądam filmy, to zwykle staram się wybierać te, które wzruszają. Myślę, że ten właśnie do nich należy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wzrusza. Choc jest niestety delikatnie przerysowany...
UsuńKoleżanka chcę iść na to, może się wybierzemy :) Recenzja nie najgorsza, ale film chyba należy do tych przeciętnych. Jednak trzeba obejrzeć, żeby wyrobić sobie własne zdanie na ten temat.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu jestem i podoba mi się w jaki sposób pokazujesz /pokazujecie (blog wspólny, ale piszesz w 1 os., może jakaś wskazówka co do autora :D) zalety i wady filmów. Jest przejrzyście i jasno :) Super :) Obserwuję, chętnie będę tu zaglądać :)
Blog wspolny i piszemy na zmiane. Zawsze w 1 os gdyz dygresje sa oznaczone w nawiasach jako ON badz ONA 😉 zapraszamy czesciej
UsuńDziękuję za odpowiedz :) Już wszystko rozumiem :D Nie byłam na bieżąco więc nie wiedziałam :D
Usuń