KRYTERIUM OCENY
|
ONA
|
ON
|
FABUŁA
|
||
DIALOGI –
GRA AKTORSKA
|
||
REALIZACJA
POMYSŁU
|
||
POD KĄTEM
GATUNKU
|
||
PRZYJEMNOŚĆ
Z OGLĄDANIA
|
||
PLUSY
|
+
skłania do zaczerpnięcia dodatkowych informacji odnośnie życia
bohaterki, poszerzenia wiedzy o kobiecie, która powinna być dumą
kraju w którym żyjemy
|
+
historia wspaniałej postaci
+
powinien zainteresować główną bohaterką i jej osiągnięciami
|
MINUSY
|
-
film festiwalowy, nie kinowy
|
-
wolne tempo akcji
-
zbyt prosto przedstawiona historia
|
niedziela, 5 marca 2017
Nudny.
Aczkolwiek w tej swojej nudności w jakiś nieokreślony sposób
uroczy. "Maria Skłodowska-Curie" (reż. Marie Noelle
/2016) to dramatyczny film biograficzny. Postaci Madame Curie raczej
nikomu przedstawiać nie trzeba, ale już osiągnięć i nagród w
szerszej perspektywie trudno szukać w podstawie programowej kraju, z
którego pochodziła. Przykre - to nawet za mało powiedziane.
Oczywistym jest, że ją znamy, ale kto niezwiązany oczywiście z
fizyką jest w stanie dopasować do niej zdanie "pierwsze
kobieta podwójnie uhonorowana nagrodą Nobla"? Cóż, albo
solidnie wagarowałam, gdy przerabialiśmy jej sylwetkę, albo
zwyczajnie nikt tej wiedzy nie przekazuje w odpowiedni i wyczerpujący
sposób. Przecież powinniśmy być dumni i dumę przekazywać
kolejnym pokoleniom. Film "Maria Skłodowska-Curie" to tak
naprawdę zaledwie wstęp do rozpoczęcia poszukiwań na własną
rękę na temat noblistki, skutecznie skłaniający do doczytania
"tego i owego". Taki był chyba zamysł, film ewidentnie
"skrojony" pod festiwale filmowe, nie dla szerszej widowni.
Jakoś tak określenie "kinowy" mi do niego nie pasuje.
[ON: Taki film był potrzebny z jednego
prostego powodu. Zbyt dużo w naszym kraju mówi się o ludziach o
niejasnej opinii, a za mało o wielkich Polkach i Polakach. Wbrew
temu co się wmawia na łamach wielu mediów mamy czym i powinniśmy
się szczycić, naszą historią w tym
bohaterami sprzed lat. Mieliśmy
wspaniałe postaci w historii Polski, a
jedną z takich osób jest niesamowita
postać Marii Skłodowskiej-Curie.]
Historia
nie nabiera tu tempa. To prosty, zero-jedynkowy, francuskojęzyczny
film, utrzymany na jednolitym poziomie zarówno fabularnym jak i
emocjonalnym. Curie-Skłodowska kocha i traci miłość, jest młoda,
ambitna, traci zdrowie w imię wyższego dobra, ma rodzinę... –
żyje jak każdy z nas utartym rytmem. Nie gubiąc gdzieś po drodze tylko ambicji. Przy tym wszystkim, gdzieś jakby w odrębnym,
równoległym wszechświecie jest geniuszem, zdobywa powoli uznanie i
walcząc z bezwzględnym męskim światem fizyki, w końcu wygrywa.
[ON: Pokazując wszystkim "wielkim"
umysłom, że kobieta potrafi
:) Swoją drogą ten film powinien być szkoleniem dla wszystkich
mniej lub bardziej szalonych feministek. Mimo przeszkód jakie pod
nogi rzucał jej nie tylko los, ale i francuscy uczeni nie poddawała
się i walczyła o spełnianie marzeń
nie na zasadzie "jestem kobietą więc mi się należy",
tylko ciężką pracą i faktycznymi
osiągnięciami.]
To nie spoiler
– spokojnie, to film o prawdziwym człowieku, o faktycznych
wydarzeniach, o których już gdzieś tam kiedyś słyszałeś. Może
mimowolnie, może szczątkowo. Jeżeli jednak chcesz to sobie
poukładać – obejrzyj, nie stracisz czasu. Może wyciągniesz
tylko jak i ja z całości myśl "po co Maria Skłodowska
(Karolina Gruszka) i Bronisława Skłodowska (Izabela Kuna) – Polki
przecież (!) między sobą mówiły po francusku?", może coś
więcej, kto wie? Spróbuj.
Dodam
tylko, że w tym francusko-beligijsko-niemiecko-polskim filmie, można
by rzec, plejada polskich aktorów – Gruszka, Olbrychski, Kuna,
Głowacki, Frycz.
[ON: Co w ogólnym
rozrachunku dało po prostu łatwy do obejrzenia, ciekawy film o
bardzo ciekawej osobie.
średnia ocen to 6,3
czyli... zaciekawił!
Tags:
biograficzny,
film na wieczór,
film na wieczór we dwoje,
film polski,
obyczajowy,
recenzuje ONA,
zaciekawił
Słów kilka o Ona i On Unknown
Film idealny i dla każdego nie istnieje. Ze świecą szukać również takiego zasługującego na miano odpowiedni na wieczór we dwoje, gdyż prócz oczywistych różnic we wszystkim, kobiety od mężczyzn różni również gust filmowy. Stąd wybór czegoś na wieczór z ukochanym to nieraz walka na śmierć i życie oraz wieczne kompromisy. Wyruszyliśmy więc w podróż, za i dla Was, aby filmy GODNE obejrzenia we wieczór we dwoje znaleźć, zrecenzować i poddać Waszej ocenie... Brzmi dobrze? :) Pamietajcie, że tylko u nas znajdziecie recenzje w dwugłosie w postaci męsko-damskiej dyskusji!
Etykiety:
biograficzny,
film na wieczór,
film na wieczór we dwoje,
film polski,
obyczajowy,
recenzuje ONA,
zaciekawił
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za chęć pozostawienia po sobie śladu! Komentarze, recenzje, opinie, a nawet uzasadniona krytyka - motywują najskuteczniej!
Ona i On